niedziela, 1 marca 2015

156. Podsumowanie - luty 2015

Dzisiaj pierwszy dzień marca. Wiosna coraz bliżej, zrobiło się słonecznie, może jeszcze nie w pełni wiosennie, ale i tak bardzo mnie to cieszy. A skoro dzisiaj, jako się rzekło, zaczyna się nowy miesiąc, to trzeba czytelniczo podsumować poprzedni. Luty pod tym względem okazał się nieco lepszy niż styczeń. 

Przeczytałam  pięć książek:


Zaczęłam czytać dwie książki:

- „Przez pustynie na ośnieżone szczyty…” Wojciecha Lewandowskiego;
- „Rendez-vous ze śmiercią” Agathy Christie.


Jak widać w tym miesiącu królowała literatura angielska, wygrała z polską i indyjską. A jaki będzie marzec? Oby jak najlepszy. ;)

6 komentarzy:

  1. Ciekawa jestem książki Lewandowskiego. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak skończę, to napiszę kilka słów. :)
      A na Biblionetce ma tylko jedną ocenę na chwilę obecną. Trzeba to zmienić. ;)

      Usuń
  2. Miesiąc z Christie :) Agatha wiecznie żywa. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. No proszę, Christie królowała w lutym :) Też czasem miewam taki miesiące, że sięgam głównie po nią, ale uważaj, bo niestety, jak się jej za dużo czyta pod rząd, to potem trafi się zupełnie smak. Kiedyś zapodałam sobie z 15 Poirotów pod rząd, potem przez trzy lata nie sięgnęłam po królową kryminału.
    Czekam na recenzję "Boga rzeczy małych", kiedyś miałam tą książkę w ręku w bibliotece, ale odłożyłam z jakiegoś powodu, toteż chętnie poczytam jakąś o niej opinię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skończyłam ją już jakiś czas temu, więc nie wiem, czy akurat opinia byłaby trafna. Ale pomyślę nad tekstem. ;)

      Usuń