poniedziałek, 28 marca 2016

230. Stosik marcowy

Czas umyka szybko, a że od czasu do czasu lubię się pochwalić książkami, które przybyły do kolejki... Może bez przydługich wstępów przejdę do rzeczy.

W marcu do kolekcji przybyły trzy książki kupione w księgarniach:


- "Pasażer do Frankfurtu" Agathy Christie;
- "Dwanaście prac Herkulesa" Agathy Christie;
- "Z rozkazu prezydenta" W. E. B. Griffina - kompletuję serię. ;)

Książkę Griffina już czytałam, ale możliwe, że do niej wrócę. Nie zmienia to faktu, że nie wiem, kiedy przeczytam wszystko, co mam na półce. Może trzeba pomyśleć o jakimś systemie. ;)

piątek, 25 marca 2016

229. Życzenia

Z okazji świąt Wielkiej Nocy życzę Wam 
wszystkiego najlepszego, szczęścia, 
miłości, radości, wielu Łask Bożych
oraz miłego czasu spędzonego z bliskimi.
Oraz chociaż kilku chwil spędzonych z książką.
:)

Radosnych Świąt



niedziela, 20 marca 2016

228. Ankieta nr 22

Kolejna sonda dobiegła końca, czas więc na małe podsumowanie i nowe pytanie. Zacznijmy jednak od podsumowania.

Dla przypomnienia pytanie i odpowiedzi do wyboru brzmiały tak:

Ile książek kupiłaś/kupiłeś w 2015 roku?

·         Żadnej
·         1-10
·         11-20
·         21-30
·         31-40
·         41-50
·         51-60
·         61-70
·         71-80
·         81-90
·         91-100
·         101-125
·         126-150
·         151-175
·         176-200
·         201 lub więcej

Oddano 19 głosów, które rozłożyły się tak:

·         Żadnej – 11%
·         1-10 – 32%
·         11-20 – 5 %
·         21-30 – 26%
·         31-40 – 0%
·         41-50 – 0%
·         51-60 – 5%
·         61-70 – 0%
·         71-80 – 0%
·         81-90 – 0%
·         91-100 – 5%
·         101-125 – 11 %
·         126-150 – 0%
·         151-175 – 5%
·         176-200 – 0%
·         201 lub więcej – 0%

Ilość oddanych głosów nie jest zbyt duża, ale może można mieć nadzieję, że z kupowaniem książek nie jest tak źle. Ciekawa jestem Waszych obserwacji dotyczących książkowych zakupów. J


A skoro krótkie podsumowanie poprzedniej ankiety za nami, to czas na nową sondę. Postanowiłam zapytać o ulubione gatunki książek. Tym razem można zaznaczyć więcej niż jedną odpowiedź. Sonda tradycyjnie znajduje się z prawej strony. Zapraszam. J

piątek, 18 marca 2016

227. Frédérique Deghelt "Babunia"

Tytuł oryginału: „La grand-mère de Jade
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2011
Tłumacz: Magdalena Krzyżosiak
Ilość stron: 272
Ocena: 5/6
  

Książkę tę przywiozłam z jednego z katowickich spotkań biblionetkowych. Muszę przyznać, że trochę się naczekała na swoją kolej. Ale w końcu się doczekała. Cóż... Cieszę się, że trafiła w moje ręce.

Na kartach powieści poznajemy dwie kobiety. Trzydziestoletnią Jade i jej osiemdziesięcioletnią babcię Jeanne. Pierwsza z nich jest dziennikarką, początkująca pisarką i mieszkanką wielkiego miasta – Paryża. Druga to prosta kobieta, góralka z Sabaudii, wielka miłośniczka książek, która całe życie ukrywała swą czytelniczą pasję. Na początku książki dowiadujemy się, że pewnego dnia tytułowa Babunia zasłabła w domu, w którym mieszkała sama. Wnuczka postanawia zabrać ją do Paryża… I zaczynamy poznawać  paryskie życie obu kobiet.

Spodobało mi się, jak dobrze dogadują się te dwie kobiety. I tak jak mi się ich relacja spodobała, tak zaskoczył mnie epilog. I, nie ukrywam, bardzo poruszył. Tak, to fragment, który może najbardziej zapaść w pamięć. Drugą rzeczą, która w „Babuni” mi się spodobała, są fragmenty o książkach. I dzięki nim prawdopodobnie wrócę jeszcze kiedyś do tej powieści.

Jak wspomniałam już wyżej, cieszę się, że książka trafiła w moje ręce. Nie będę ukrywać, że mnie wciągnęła i zainteresowała. Z ciekawością śledziłam losy bohaterek, przy czym większą sympatię poczułam do tytułowej bohaterki. Może szkoda, że nie poznałam nieco lepiej innych członków rodziny Babuni. Ale możemy pogdybać jaka byłaby książka, gdybyśmy poznali nieco lepiej dzieci Jeanne. I z gdybaniem oraz domysłami chyba zostanę. 

wtorek, 1 marca 2016

226. Konkurs Blog Roku 2015 - zakończenie i podziękowania

Dzisiaj o godzinie 12.00 zakończył się etap smsowego głosowania w konkursie Blog Roku. W tej edycji na mój blog wysłano 13 smsów, za które dziękuję. :)

Choć daleko mi do pierwszej dziesiątki, to dziękuję wszystkim, którzy na mój blog zagłosowali i wszystkim, którzy mi kibicowali. Nie wiem, czy zdecyduję się na konkurs w przyszłym roku. W każdym razie z bloga nie zrezygnuję. Mam nadzieję, że kategoria dotycząca kultury będzie wzięta pod uwagę w przyszłym roku.
I że będziecie do mnie zaglądać. :)

225. Podsumowanie - luty 2016

Szybko leci czas. Od podsumowania do podsumowania. Skończył się luty, zaczął marzec. Czas podsumować poprzedni miesiąc i zacząć nowy. 

W lutym było nieco lepiej niż w styczniu, bo przeczytałam trzy książki. :)
A są to:

3. "Święta Kinga. Żywot hagiograficzny" Cecyliana Niezgody;
4. "Opowiadania" Michała Szalonka;
5. "Haiti" Marcina Wrońskiego.

A czytam:

"Róże, Cecylie, Florentyny: Opowiadania pisarzy polskich" - antologię opowiadań pisarzy polskich;
- "Babunia" Frédérique Deghelt;
- "I boję się snów" Wandy Półtawskiej.
                                                   
A trójka chyba była dość szczęśliwa, bo jeśli chodzi o książki, to też kupiłam trzy:

- "Stadt Theater in Bielitz" Jacka Kachela;
- "Czas honoru" W. E. B. Griffina i Williama E. Butterwortha IV;
- "Miasto ryb" Natalki Babiny.

Tylko ilość książek pożyczonych od zaprzyjaźnionych Biblionetkowiczów się wyróżnia, bo pożyczyłam pięć:

- "Podróż przez Niemcy" Wolfganga Büschera;
- "Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania" Aleksandry Zaprutko-Janickiej;
- "Cesarz Ameryki" Martina Pollacka;
- "Moja babcia, Niemcy i wojna" Janiny Wieczerskiej;
- "Zwierz w łóżku" Doroty Sumińskiej.

Całkiem nieźle. Ciekawe jaki będzie marzec. Na pewno niezły. :)