niedziela, 9 października 2016

260. Martin Pollack "Cesarz Ameryki. Wielka ucieczka z Galicji"

Tytuł oryginału: „Kaiser von Amerika: Die große Flucht aus Galizien
Wydawnictwo: Wydawnictwo Czarne
Rok wydania: 2011
Tłumacz: Karolina Niedenthal
Ilość stron: 258
Ocena: 5/6

Nie muszę się chyba przesadnie rozpisywać o tym, że lubię książki historyczne. Niekoniecznie typowe podręczniki, ale książki, z których dowiem się czegoś nie tylko o władcach, przepychankach na najwyższych szczeblach władz czy słynnych bitwach, ale też o problemach zwykłych ludzi. A jeśli znajdę w nich co nieco o historii regionu, to tym  bardziej książka może mnie wciągnąć.

Jedną z takich właśnie wciągających książek jest książka Martina Pollacka, który w swych reportażach ukazał masową emigrację z Galicji na przełomie XIX i XX wieku. Nigdy nie zgłębiałam się w tę tematykę, więc dzięki „Cesarzowi Ameryki” dowiedziałam się trochę o galicyjskich problemach społecznych przełomu wieków. Chociaż jak sądzę te problemy istniały też wcześniej i na pewno nie wzięły się znikąd.

Martin Pollack przedstawił nam w swych reportażach nie tylko ówczesne problemy emigracyjne, ale też konkretnych ludzi, którzy wyjeżdżali za ocean w poszukiwaniu lepszego życia. Ale nie tylko ich znajdziemy w owych reportażach. Poznamy tu też oszustów, którzy dorabiali się wykorzystując ludzką biedę, niewiedzę i naiwność… Ale takie persony zawsze niestety się pojawiały i chyba nie przestaną się pojawiać.

Jest to pierwsza książka Martina Pollacka, po którą sięgnęłam. Nie żałuję i podejrzewam, że to dopiero początek znajomości z książkami tego autora. Nie wątpię, że warto po niego sięgnąć.

wtorek, 4 października 2016

259. Targowe zdobycze

Jak wspomniałam we wczorajszym poście, na Targach byłam krótko, ale i tak nie wróciłam z pustymi rękami. Czas więc na przechwałki.

Zacznę może od książki. Kupiłam jedną - "Szóstą klepkę" Małgorzaty Musierowicz. 


Postanowienie skompletowania Jeżycjady zaczęłam wprowadzać w życie. Ale przywiozłam nie tylko książkę. Powiększyła się też moja kolekcja zakładek:



Jadąc na Targi miałam też nadzieję, że może uda mi się zdobyć choć jeden autograf. Udało się. Zdobyłam autograf Jacka Cygana:


A przy stosiku Radia Katowice zdecydowałam się na zakup "Pozłacanego warkocza", a w prezencie dostałam płytę Shakina'Dudiego.


Na koniec potargowych przechwałek dodam jeszcze zdjęcie z targowymi materiałami. 


Na tym moje targowe relacje i przechwałki się kończą. Mam nadzieję, ze to nie ostatnie odwiedzone przeze mnie Targi Książki. Jednego jestem pewna. Warto się wybrać. ;)

poniedziałek, 3 października 2016

258. Śląskie Targi Książki w Katowicach 2016

Jak dotąd nigdy nie byłam na Targach Książki (jak to możliwe, prawda?). No cóż, kiedyś trzeba było zmienić ten stan rzeczy. A skoro wybrał się też Szurens, to postanowiłam się wybrać też ja. 1 października 2016 po raz pierwszy wybrałam się na książkowe święto - Śląskie Targi Książki.

A Śląskie Targi Książki odbywały się w bardzo oryginalnym, ciekawym i ładnym miejscu - w Międzynarodowym Centrum Kongresowym.

Przed halą targową rzecz jasna był harmonogram targów.


A na hali na miłośników książek czekało sporo stoisk. Nie wszystkie ujęłam na zdjęciach, ale każde chciałam odwiedzić choć na chwilkę. Mimo, że nie zabrałam książek na wymianę, to najczęściej odwiedzałam stoisko Śląskich Blogerów Książkowych, które bardzo zasłużenie cieszyło się dużym zainteresowaniem.



Jak wspomniałam, nie wszystkie stosika wystawców ujęłam na zdjęciach,


ale to dlatego, że więcej czasu niż na fotografowanie poświęciłam na rozmowy z Biblionetkowiczami i Blogerami, których spotkałam na Targach oraz na oglądanie książek oferowanych na stoiskach.

Sama wizyta na Targach nie trwała długo. Niedużo też kupiłam, ale i tak było warto zajrzeć. Tym, co przywiozłam pochwalę się w kolejnym poście. I mam nadzieję, że to nie ostatnie Targi Książki, które odwiedziłam. Naprawdę warto. :)

Polecam też targowy post Jacka, który znajdziecie tutaj.

niedziela, 2 października 2016

257. Podsumowanie - wrzesień 2016

Październik już trwa, czas więc na drugie podsumowanie września. Tym razem czytelnicze. A wrzesień pod tym względem był lepszy niż sierpień. Przeczytałam cztery książki, a są to:

20. "Arcyszpiedzy" W. E. B. Griffina i Williama E. Butterwortha IV
21. "Pasażer do Frankfurtu" Agathy Christie
22. "Bridget Jones: Szalejąc za facetem" Helen Fielding
23. "Śmiertelna klątwa" Agathy Christie

Zaczęłam czytać książkę "Cesarz Ameryki. Wielka ucieczka z Galicji" Martina Pollacka.

Jeśli chodzi o kupowanie, to nie kupiłam żadnej książki, ale za to odwiedziłam bibliotekę. O tym, co wypożyczyłam, napisałam tutaj.

Październik zaczął się wizytą na Śląskich Targach Książki, więc zapewne też będzie ciekawy. W każdym razie zaczął się świetnie. :)

sobota, 1 października 2016

256. Stosik wrześniowy

Wrzesień się skończył, zaczyna się nowy miesiąc... A skoro tak, to czas na kolejne comiesięczne podsumowania. Tradycyjnie zacznę od stosika. Tym razem, podobnie jak miesiąc temu, dość skromny. A złożyły się na niego dwie książki:


- "Najeźdźcy" Briana Lumleya;
- "Odrodzenie" Briana Lumleya.

Chyba zostałam skutecznie przekonana do Nekroskopa.

A sam stosik na szczęście nie jest zbyt duży, bo kolejki jakoś nie chcą maleć. ;)