wtorek, 31 maja 2016

239. Stosik majowy po raz drugi

Nie miałam w planie książkowych zakupów. I tak by zostało, gdybym nie znalazła w Biedronce książek za 4,99 zł. A skoro znalazłam, to kupiłam dwie.


Jak widać na załączonym obrazku są to: 
- "Kocia magia" Jacksona Galaxy i Joela Derfnera;
- "Kontrabas i bumerang" Jacka Jędrzejaka - Dżej Dżeja z zespołu Big Cyc.

Na nic postanowienia. Stosik domowych książek rośnie. ;)

czwartek, 26 maja 2016

238. Agnieszka Sikorska-Celejewska "Smak lata"

Wydawnictwo: Wydawnictwo Skrzat
Rok wydania: 2012
Ilość stron: 136
Ocena: 5/6

W ostatnich tygodniach mam mały zastój czytelniczy. Muszę się przy okazji przyznać, że nie pamiętam, kiedy ostatnio przeczytałam jedną książkę w dwa wieczory. Ale teraz się to zmieniło dzięki dwóm wędrującym książkom. Wczoraj późnym wieczorem przeczytałam pierwszą z nich – „Smak lata”. Jest to druga część serii o przygodach Jagody i Dorotki. Pierwszą część czytałam kilka lat temu, ale wspominam ją pozytywnie, wiec z przyjemnością zdecydowałam się na powrót do przygód młodych bohaterek.

W tej części Jagodę, Dorotkę, jej chłopaka Jeremiego oraz ich przyjaciół Anię i Jakuba czekają bardzo ciekawe wakacje. Wybierają się do Aleksandrowa Kujawskiego, aby odwiedzić dom Edwarda Stachury, na Przystanek Woodstock (tu najciekawszy okazuje się zespół Hey)… Ale to nie są jedyne atrakcje, które czekają młodych ludzi. Może nie będę zdradzać szczegółów, warto je poznać osobiście.

Możnaby pomyśleć, że to piękna, idylliczna opowieść, w której pojawiają same pozytywne emocje. No… Niekoniecznie... Między przyjaciółkami Jagodą i Dorotką pojawiają się nieporozumienia, które dopiero po upływie kilku dni dziewczyny sobie wyjaśniają. Nieporozumienia pojawiają się też między Jagodą i Jakubem… Ale te też zostają zażegnane. Trochę mniej szczęśliwe są wiadomości, które dotarły do Ani, ale i tutaj pozwolę sobie nie zdradzać szczegółów.

Lubię od czasu do czasu wracać do literatury młodzieżowej. Zwłaszcza takiej, która wciąga i zostawia po sobie dobre wrażenie, a „Smak lata” mogę do takiej zaliczyć. Chociaż… Nie miałabym nic przeciwko temu, żeby ta książka była nieco dłuższa i żeby było w niej nieco więcej przygód młodych ludzi. Ale cóż… I tak książka dostała dobrą ocenę, a ja już zaczęłam czytać kolejną część – „Wszystkie moje marzenia”. I chyba po raz kolejny będę czytać do późna.

poniedziałek, 23 maja 2016

237. Stosik majowy

Dawno nie było postu stosikowego, więc dzisiaj trochę się poprzechwalam. A pochwalę się książkami, które wypożyczyłam w bibliotece i książkami, które przybyły do mnie jako książki wędrujące.

Do biblioteki poszłam oddać książkę i wizyta nie mogła się obejść bez wypożyczenia przy okazji dwóch książek. A są nimi:



- "Stracone lata" Briana Lumleya;
- "Krwawe wojny" Briana Lumleya.

Jak widać wciągnęłam się nawet w serię o Nekroskopie. 

A jeśli chodzi o książki wędrujące, to przywędrowały do mnie od biblionetkowej Miłośniczki:




- "Wszystkie moje marzenia" Agnieszki Sikorskiej - Celejewskiej;
- "Smak lata" Agnieszki Sikorskiej - Celejewskiej.

W przesyłce z książkami wędrującymi dostałam też uroczą kartkę:


Co prawda na Targach Książki niestety nie byłam, ale majowy stosik i tak mi się podoba. :)

wtorek, 10 maja 2016

236. Brian Lumley "Ostatnie zamczysko"

Tytuł oryginału: „The Vampire World II: The Last Aerie”
Wydawnictwo: vis-a-vis/etiuda
Rok wydania: 2005
Tłumacz: Stefan Baranowski
Ilość stron: 600
Ocena: 5/6


Muszę przyznać, że się wciągnęłam… Tak… Zresztą chyba to widać, bo po raz kolejny opisuję książkę Briana Lumleya. Dobrze by było poczytać coś innego, zwłaszcza kiedy tyle książek czeka na przeczytanie, ale podejrzewam, że sami wiecie jak to jest. Jak coś wciągnie, to wciągnie.

Za mną już siódmy tom serii o Nekroskopie. Serii pełnej ludzi o niezwykłych talentach, wampirów i różnych innych dziwnych stworów. Ale skoro to siódmy tom, to krótki opis fabuły możecie ominąć. No chyba, że jesteście ciekawi, czego można się tu spodziewać. 

W tym tomie poznajemy nieco lepiej losy Nestora po tym, jak został Wampyrem - nekromantą. Wampyrem znanym jako lord Nestor Nienawistnik. Cóż. Jego życie w ostatnim zamczysku w Krainie Gwiazd, przyjaźń z nieco dziwacznym Cankerem i związek z Gniewicą całkiem ciekawie się rozwijają. A co z jego bratem Nathanem? Znalazł się za Bramą, w świecie, który przez mieszkańców Krainy Słońca i Krainy Gwiazd nazywany jest piekłem. A tym piekłem za Bramą jest nasz świat. Niełatwo mu się w nim odnaleźć, ale poznaje ludzi, którzy znali jego ojca oraz czegoś się o nim dowiedzieć. Ale jak sobie poradzi Nathan i jak radzi sobie Nestor w świecie okrutnych Wampyrów, to możecie sprawdzić sami.

Jak już wspomniałam, wciągnęłam się. Brian Lumley w swoich książkach stworzył całkiem ciekawy świat. Na tyle ciekawy, że chętnie do niego wracam i czasem się zastanawiam, czy istnienie innych wszechświatów jest możliwe. Ale kto to może wiedzieć. Czasami jednak mnie razi i zniechęca nadmiar okrucieństwa i wszelkich żądz u Wampyrów. Z drugiej jednak strony jest to wpisane w naturę Wampyrów i bez tego nie byłyby Wampyrami. A o polukrowanych wampirach, to raczej nie chciałoby mi się czytać. Już wolę jak są złe.

Martwiło mnie to, czy książki bez Harry'ego będą mi się podobać. Póki co nie narzekam. Podobają się. Co będzie dalej? Zobaczymy.

niedziela, 1 maja 2016

235. Podsumowanie - kwiecień 2016

Czy tylko ja mam poczucie, że czas pędzi jak szalony? Dopiero robiłam podsumowanie marca, a tu już pora na podsumowanie kwietnia... Może jednak bez zbędnego marudzenia przejdę do podsumowania.

W kwietniu przeczytałam tylko dwie książki... Za to na szczęście obie fajne, więc nie będę narzekać. A są nimi:

9. "Księga Ducha Gór" Carla Ferdinanda Hauptmanna;

Zaczęte książki też mam dwie:
- "Wybór Zofii" Williama Styrona.
- "Ostatnie zamczysko" Briana Lumleya.

Kupiłam jedna uroczą zakładkę z kotkiem oraz trzy książki:

- "Pięść Boga" Fredericka Forsytha;
- "Diabeł ubiera się u Prady" Lauren Weisberger;
- "Do trzech razy Natalie" Olgi Rudnickiej.

Zdjęcia są tutaj. Nie mam powodów do narzekań. Muszę jednak znaleźć sposób na to, żeby czytać nieco więcej. I piękny maj trzeba zacząć. ;)