niedziela, 28 sierpnia 2016

250. Mini-plebiscyt "Najlepsza książka wakacji 2016"

Wakacje powoli dobiegają końca i w związku z tym przyszedł mi ostatnio do głowy pewien pomysł. A tym pomysłem jest mini-plebiscyt „Najlepsza książka wakacji 2016”.

Czemu zatem by nie sprawdzić, które książki przeczytane w wakacje uznacie za najlepsze? J

Proponuję zatem małe głosowanie na książkę wakacji 2016. Jeżeli macie ochotę wziąć udział w małym głosowaniu, to wystarczy, że podeślecie mailem na adres: czytelnicze-podroze@wp.pl tytuł i autora książki, która zrobiła na Was największe wrażenie.


Na maile czekam do soboty 3 września 2016 roku do godziny 23.59. J

czwartek, 25 sierpnia 2016

249. Brian Lumley "Stracone lata"

Tytuł oryginału: „The lost years vol. 1”
Wydawnictwo: vis-a-vis/etiuda
Rok wydania: 2005
Tłumacz: Jarosław Rybski
Ilość stron: 616
Ocena: 4/6


Cóż… Kolejna książka Briana Lumleya za mną. Kolejny tom o Nekroskopie. Czy mi się ta seria jeszcze nie znudziła? Jakoś jeszcze nie. W każdym razie, jeśli macie 
w planach czytanie tej serii, to proponuję ominąć drugi akapit. No chyba że nie przeszkadza Wam poznanie kilku szczegółów dotyczących tego, o czym możemy przeczytać w książce.

Jakiś czas temu, po przeczytaniu jednego z wcześniejszych tomów martwiłam się, że w serii nie pojawi się już Harry. Miałam cichą nadzieję, że się mylę i że się pojawi. I oto jest. W tej części poznamy to, co przydarzyło się Harry’emu po tym, jak zniknęli Brenda i Harry Junior. A są to nie tylko bezskuteczne poszukiwania najbliższych mu osób. Są to także poszukiwania okrutnego mordercy mającego na sumieniu trzech policjantów. A żeby tego było mało Harry poznaje tajemniczą B. J., z którą spędza coraz więcej czasu i która jest (o czym Harry nie wie) niewolnicą Lorda Wampyrów Radu Lykana. A skąd Lord Wampyrów wziął się w naszym świecie? Z Krainy Gwiazd i to wieki temu. Jego historia też jest ciekawa, ale nie będę jej opowiadać. W końcu jest opisana w książce. ;)

Na pomysłowość Briana Lumleya nie mogę narzekać. Po raz kolejny jego proza wciągnęła mnie na tyle, że z zainteresowaniem czytałam każdą kolejną stronę i mam nieodparte wrażenie, że to jeszcze nie koniec perypetii z Radu Lykanem w tle. Wciąż podziwiam niezwykłe talenty Harry’ego. Trochę mnie, co prawda, irytował tym, że tak łatwo poddał się wpływowi B. J., ale… to pewnie ta hipnoza.

Muszę przyznać, że pomimo tego, że oprócz Radu Lykana (chociaż ten akurat niewiele robił w czasach współczesnych Harry’emu) w książce pojawiły się też inne wampiry, to nie pojawiło się dużo okrucieństwa, na które przybyszów z innego świata stać. Nie potraktuję to jako wady. Podejrzewam, że po prostu ostatnie słowo nie zostało powiedziane.

Ciekawa jestem, co będzie dalej.

niedziela, 21 sierpnia 2016

248. Ankieta numer 24

Wakacje zbliżają się końca, więc pozwolę sobie zmienić pytanie w mini-sondzie. A pytanie ankietowe 
i odpowiedzi do wyboru brzmiały:

Czy w wakacje planujesz więcej czytać?
- Tak
- Nie
- Trudno powiedzieć

Oddano 14 głosów, które rozłożyły się tak:

- Tak – 57%
- Nie – 36%
- Trudno powiedzieć – 7%

Ciekawa jestem, czy udało się zrealizować plany. Mi niestety nie do końca się udało.J

Ale nie będę z realizacji planów odpytywać w sondzie, bo nowe pytanie będzie nieco z innej beczki. 
A brzmi ono:

Czy lubisz wyzwania czytelnicze?

Sonda tradycyjnie znajduje się po prawej stronie. Zapraszam do głosowania. ;)




wtorek, 2 sierpnia 2016

247. Podsumowanie - lipiec 2016

Tak ten czas szybko leci, że mamy już połowę wakacji i czas na kolejne czytelnicze podsumowanie miesiąca. A lipiec nie był taki zły. Nawet ciut lepszy niż miesiące wcześniejsze. A żeby nie przedłużać za bardzo, to może przejdę do konkretów.

Skończyłam czytać cztery książki:

15. "Nie i amen" Uty Ranke-Heinemann;
17. "Wybór Zofii" Williama Styrona;
18. "Moja babcia, Niemcy i wojna" Janiny Wieczerskiej.

Zaczęłam czytać:
- "Stracone lata" Briana Lumleya.

Jeśli chodzi o ostatnie stosiki i najnowsze zakładki, to chwalę się nimi tutaj.

Muszę przyznać, że całkiem nieźle. Mam nadzieję, że sierpień nie będzie gorszy. A może nawet lepszy. ;)

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

246. Stosik lipcowy

Wakacje trwają w najlepsze, pogoda dopisuje (albo i nie, dość kapryśna jest)... Ale wakacje wakacjami, pogoda pogodą, a dla książek zawsze znajdzie się trochę czasu. Dzisiaj czas na stosik lipcowy. Nieco większy niż stosiki, którymi chwaliłam się w ostatnich tygodniach.

Zanim jednak zacznę przechwałki książkowe, to pochwalę się zakładkami, które przywiozłam z Cieszyna, z wyjazdowego spotkania Żywieckiego Klubu z Kawą nas Książką. Przybyły mi cztery:


A jeśli chodzi o książki, to...

Z cieszyńskiego spotkania przywiozłam dwie książki:


- "Zima Muminków" Tove Jansson;
- "Sekret w ich oczach" Eduardo Sacheriego.

Z wakacyjnego spotkania biblionetkowego w Bielsku-Białej przywiozłam natomiast cztery książki, a są nimi:


- "Człowiek, który zapomniał swojego nazwiska" Stanisława Wotowskiego;
- "Białe kruki" Christera Mjåseta;
- "Sylvia. Agentka Mossadu" Rama Orena i Motiego Kfira;
- "Cichy wielbiciel" Olgi Rudnickiej.

Odwiedziłam też księgarnię w Bielsku-Białej i kupiłam nową książkę W. E. B. Griffina "Arcyszpiedzy":


Całkiem niezły miesiąc. Nie będę narzekać.;)