środa, 3 grudnia 2014

125. Marta Kisiel "Nomen omen"

Wydawnictwo: Uroboros
Rok wydania: 2014
Ilość stron: 336
Ocena: 5/6 

O twórczości Marty Kisiel napisano już wiele tekstów. Czytałam i słyszałam o niej same dobre rzeczy. W związku z tym, kiedy tylko wypatrzyłam w bibliotece „Nomen omen”,  postanowiłam książkę wypożyczyć i sprawdzić osobiście o co chodzi. Nie ukrywam, książka trochę poczekała na swoją kolej, ale jak już zaczęłam czytać, to pochłonęłam ją w kilka wieczorów.

Oto mamy bohaterkę: rudą, wysoką Salomeę Przygodę, zwaną też Salką. Owa Salomea ma dość swojej mocno zakręconej (żeby nie powiedzieć lekko szurniętej) rodzinki. Pewnego dnia postanawia dać nogę. Ucieka do Wrocławia i trafia z deszczu pod rynnę. Okazuje się, że będzie mieszkać u dość oryginalnych starszych pań trojaczek i papugi o oryginalnym imieniu Roy Keane. A żeby było jeszcze weselej wkrótce dołącza do niej jej rodzony brat Niedaś, który pewną dość prozaiczną czynnością, jaką jest użycie nici, wywołuje lawinę dziwnych zdarzeń. Historia i upiory z przeszłości dają o sobie znać…

Pozwolę sobie nie zdradzać więcej. Ci, którzy przeczytali książkę, wiedzą już a pewno, co się wydarzy, a tym, którzy nie wiedzą, nie chcę zdradzać. Wolę odesłać do książki. Ja z książką ani przez chwilę się nie nudziłam, więc niczego nie mam zamiaru wypominać, nie mam zamiaru się czepiać ani nic z tych rzeczy. Fabuła świetna. Autorce życzę kolejnych pomysłów na książki. Ale teraz czas na "Dożywocie", którego dotąd nie czytałam. Wierzę, że nudno nie będzie i myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że wierzę w polską literaturę. 

8 komentarzy:

  1. Ostatnio bardzo często słyszę nazwisko tej autorki :) Mam ją na oku i mam nadzieję, że w końcu i ja się przekonam jak to z nią jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. "Nomen omen" mi się podobał, ale "Dożywocie" kocham miłością wielką i bezkrytyczną. Jak ja Ci zazdroszczę pierwszego czytania - czekam na wrażenia z lektury!! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak upoluję. Autorka widzę ma wzięcie, a biblioteka za mało dostępnych egzemplarzy. :)

      Usuń
    2. Mafio, mam i mogę pożyczyć :)

      Usuń
    3. Super, tylko nie wiem, czy zdążę do tego czasu przeczytać "Regulamin tłoczni win". ;)
      Oj te kolejki...

      Usuń
    4. To może tak - przypomnij się, jak będziesz chciała i już. :) Inne możesz trzymać, nie ma obowiązku oddawać natychmiast, no coś ty :)

      Usuń