Ten czas. Dopiero skończył się październik, a tu kończymy listopad. Toż to straszne. Ale nie o straszenie chodzi, tylko o przechwałki, co przybyło do przeczytania. Częściowo już pochwaliłam się tutaj, ale to nie wszystko.
Na Targach (oprócz tego, co kupiłam i dostałam) pożyczyłam też jedną książkę:
"Osiem kroków tanga" Krzysztofa Mazurka.
Drugą książką, którą się pochwalę jest świetny (już nietargowy) album:
"Łodygowice na starej fotografii" Jacka Kachela.
Może i mało, ale narzekać zacznę, jak przeczytam wszystkie zaległe kolejki. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz