niedziela, 28 czerwca 2015

186. John Boyne "Chłopiec w pasiastej piżamie"


Tytuł oryginału: „The Boy In the Striped Pyjamas”
Wydawnictwo: Replika
Rok wydania: 2013
Tłumacz:  Paweł Łopatka
Ilość stron: 204
Ocena: 5/6

Jak wiele osób już zapewne wie, lubię sięgać po literaturę związaną z wojną. A skoro lubię, to na liście książek do przeczytania nie mogło zabraknąć „Chłopca w pasiastej piżamie”. A że akurat znalazłam w bibliotece, to i wypożyczyłam.

W tej niezwykłej opowieści poznajemy dwóch małych chłopców Brunona oraz Szmula. Co niezwykłe, obaj przyszli na świat w tym samym dniu. I właściwie tylko data urodzin ich łączy, bo obaj wiodą zupełnie inne życie. Bruno jest Niemcem, synem oficera. Mieszka w Berlinie, skąd wraz z rodziną przeprowadza się do Po-Świecia. Nie doświadcza toczącej się wojny i nic o niej nie wie. Szmul jest Żydem, synem zegarmistrza. W przeciwieństwie do Brunona doświadczył już wojny i całego zła z nią związanego, strachu, bólu… I przebywa w tym samym Po-Świeciu, do którego przyjechał Bruno. Tyle, że przebywa po drugiej stronie drucianego ogrodzenia. 

Pewnego dnia chłopcy się spotykają i pomimo różnic, które ich dzielą, zaprzyjaźniają się. Spotykają się niemal każdego dnia. Nie mogą się bawić, bo dzieli ich okrutne ogrodzenie, więc spędzają czas na rozmowach. I z każdym dniem łączy ich coraz większa przyjaźń. Prawdziwa przyjaźń ponad podziałami. Przyjaźń, która niestety trwała krótko. 

Powieść jest napisana takim językiem, że mogą sięgnąć po nią młodsi czytelnicy, a i ci nieco starsi nie będą się z nią nudzić. A jacy są bohaterowie? Cóż. Chłopców szczerze polubiłam. Ojciec Brunona zapewne do łatwych ludzi nie należał, mojej sympatii nie wzbudził. Większą sympatię wzbudziła jego matka, choć niewątpliwie źle znosiła życie w Po-Świeciu. A siostra Bruna Gretel? Na pozór nie przepadała za bratem, a do tego była niesympatyczna, ale myślę, że w jej przypadku akurat pozory myliły. Muszę też przyznać babci Bruna, że miała charakter. Ale czy ojciec Bruna naprawdę żałował, że nie zdążył się z nią pogodzić przed jej śmiercią?

Według informacji na okładce książka sprzedała w nakładzie liczącym ponad 5 milionów egzemplarzy. Przyznaję, że mnie to nie dziwi. Niewątpliwie warto poznać tę powieść i poznać obu małych bohaterów. Przeczytałam ją z zainteresowaniem i chciałabym, żeby zakończyła się szczęśliwie. Tak się niestety nie stało, ale sądzę, że w książce wygrała ta przyjaźń, o której wspomniałam wyżej. Sądzę, że powieść ta może poruszyć niejednego czytelnika. 

13 komentarzy:

  1. Ksiązki nie czytałam, oglądałam tylko film, który mnie zszokował do reszty... bardzo mocna pozycja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widziałem film na podstawie tej książki. Też "dobrze się czuję" w literaturze i filmie traktujących o wojnie, zwłaszcza II, wobec czego mało rzeczy jest mnie teraz w stanie zaskoczyć, ale ta pozycja to zrobiła. Film był świetny. I nie sięgnę po książkę, znając już obraz z ekranu, ale myślę, że była równie świetna. Końcówka szczególnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale warto też przeczytać. Lektura nie zajmie dużo czasu. ;)

      Usuń
  3. Podobnie jak Ciacho znam film a książki nie czytałem. Ciekawym zjawiskiem są dowódcy obozów. Z jednej strony brutalni mordercy a z drugiej ojcowie, mający rodziny. Naprawdę szokuje jak człowiek może zmienić się w bestie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, niejeden tak potrafił i zapewne niejeden potrafi.

      Usuń
    2. I niejeden taki żyje do dziś. Jedyna sprawiedliwość dla takich osób to adekwatna brutalność. Pakowałeś do pieca to sam powinieneś być wpakowany do pieca. Niestety, tak nie jest.

      Usuń
    3. No długo niektórzy żyli.

      Usuń
    4. Zapodaj konkretnym tytułem, bo trochę tego jest na LC, a nie ma w tytule, że autobiografia.

      Usuń
    5. "Autobiografia Rudolfa Hössa komendanta obozu oświęcimskiego". Ja czytalem tę książkę. Ale mysle, ze wszyto jest takie samo tylko rozne wydania ;)

      Usuń
    6. Spoko. Dzięki. Będę to miał w pamięci, jak mnie natknie na czytanie o II wojnie. Jakiś czas temu czytałem świetną książkę "W ogrodzie bestii" o amerykańskim ambasadorze, który wraz z rodziną przebywał w kręgu Hitlera, Goringa, Dielsa i innych (jego córka się rypała z nazistami). Bardzo polecam. :)

      Usuń
  4. Mocna książka. Filmu nie obejrzałam, choć miałam możliwość, nie chciałam. To trudny temat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo trudny, a i film i książka zapadają w pamięć.

      Usuń