I zaczynamy grudzień. Nie wiem jak u Was, ale u mnie jest śnieg. Mały, bo mały, ale jednak. Ale nie o pogodzie tutaj mowa. Skoro zaczął się grudzień, to trzeba podsumować listopad.
Przeczytałam jedną książkę:
21. "Łodygowice na starej fotografii" Jacka Kachela
Wciąż czytam "Pod wrzosowiskami" Briana Lumleya.
Ale listopad, to nie tylko to, co czytam i przeczytałam. W tym miesiącu byłam też na Śląskich Targach Książki w Katowicach, o czym pisałam tutaj i tutaj.
Oprócz relacji z Targów napisałam też kilka słów o kolejkach potocznie zwanych stosikami.
Może się wydawać, że listopad był nudny. Nie był. I oby grudzień okazał się ciekawy. A że przed nami okres świąteczny, to kto wie, co nas czeka. ;)
Udany miesiąc za Tobą. Oby grudzień był jeszcze lepszy.
OdpowiedzUsuń