Tytuł oryginału: „Peril at End House”
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2009
Tłumacz: Mira Michałowska
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2009
Tłumacz: Mira Michałowska
Ilość stron: 224
Ocena: 5/6
Ocena: 5/6
Nie da się ukryć, że w ostatnich
tygodniach dość poważnie wpadłam w sidła twórczości Agathy Christie. Tak
poważnie, że książkowo powoli robię się monotematyczna. Ale co tam. Grunt, że
jak do tej pory czytanie powieści tej Pisarki mnie nie nudzi ani trochę.
Tym razem sięgnęłam po „Samotny
Dom”. A jest to dość intrygująca powieść, której bohaterką jest młoda, bogata,
roztrzepana dziedziczka tytułowego Samotnego Domu. I jak się z czasem okazuje, jest
też całkiem sprytną kobietą. Nasza bohaterka zwraca na siebie uwagę Herkulesa
Poirot w czasie przypadkowego spotkania w przyhotelowym ogrodzie. Okazuje się także, że ktoś czyha na jej życie.
Sprawa ta na tyle intryguje słynnego detektywa, że ten, pomimo swojego silnego
postanowienia o nieprzyjmowaniu detektywistycznych zleceń, decyduje się na
rozwikłanie zagadki i znalezienie mordercy. Wynik śledztwa okazuje się bardzo
zaskakujący.
Jak już wspomniałam wyżej, z
książką się nie nudziłam ani trochę. Pomysł na intrygę jest bardzo ciekawy i
każdego może wywieść w pole. To był twardy orzech do zgryzienia nawet dla
samego belgijskiego detektywa. I choć znowu momentami złościła mnie jego
przesadna może pewność siebie oraz egocentryzm, to cały czas mu kibicowałam.
Zagadkę oczywiście rozwiązał, inaczej nie nazywałby się Poirot.
Na książce po raz kolejny się nie
zawiodłam. Wszystkie książki Christie, które do tej pory bardziej lub mniej mi
się podobały. Właściwie za każdym razem żałowałam, że to już koniec. Za każdym
razem dopada mnie też chęć, żeby już… teraz… zaraz… sięgnąć po kolejny kryminał
Agathy. A będzie nim teraz „Spotkanie w Bagdadzie”.
-----
Tekst ukazał się także na stronie: http://na-tropie-agathy.blogspot.com/.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz