Tak ten czas szybko leci, że mamy już połowę wakacji i czas na kolejne czytelnicze podsumowanie miesiąca. A lipiec nie był taki zły. Nawet ciut lepszy niż miesiące wcześniejsze. A żeby nie przedłużać za bardzo, to może przejdę do konkretów.
Skończyłam czytać cztery książki:
15. "Nie i amen" Uty Ranke-Heinemann;
17. "Wybór Zofii" Williama Styrona;
18. "Moja babcia, Niemcy i wojna" Janiny Wieczerskiej.
Zaczęłam czytać:
- "Stracone lata" Briana Lumleya.
Jeśli chodzi o ostatnie stosiki i najnowsze zakładki, to chwalę się nimi tutaj.
Muszę przyznać, że całkiem nieźle. Mam nadzieję, że sierpień nie będzie gorszy. A może nawet lepszy. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz