Tłumacz: Jarosław Rybski
Ilość stron: 616
Ocena: 4/6
Cóż… Kolejna książka Briana Lumleya za mną. Kolejny
tom o Nekroskopie. Czy mi się ta seria jeszcze nie znudziła? Jakoś jeszcze nie.
W każdym razie, jeśli macie
w planach czytanie tej serii, to proponuję ominąć drugi akapit. No chyba że nie przeszkadza Wam poznanie kilku szczegółów dotyczących tego, o czym możemy przeczytać w książce.
w planach czytanie tej serii, to proponuję ominąć drugi akapit. No chyba że nie przeszkadza Wam poznanie kilku szczegółów dotyczących tego, o czym możemy przeczytać w książce.
Jakiś czas temu, po
przeczytaniu jednego z wcześniejszych tomów martwiłam się, że w serii nie
pojawi się już Harry. Miałam cichą nadzieję, że się mylę i że się pojawi. I oto jest. W tej
części poznamy to, co przydarzyło się Harry’emu po tym, jak zniknęli Brenda i
Harry Junior. A są to nie tylko bezskuteczne poszukiwania najbliższych mu osób. Są to
także poszukiwania okrutnego mordercy mającego na sumieniu trzech policjantów. A
żeby tego było mało Harry poznaje tajemniczą B. J., z którą spędza coraz więcej
czasu i która jest (o czym Harry nie wie) niewolnicą Lorda Wampyrów Radu
Lykana. A skąd Lord Wampyrów wziął się w naszym świecie? Z Krainy Gwiazd i to
wieki temu. Jego historia też jest ciekawa, ale nie będę jej opowiadać. W końcu
jest opisana w książce. ;)
Na pomysłowość Briana Lumleya
nie mogę narzekać. Po raz kolejny jego proza wciągnęła mnie na tyle, że z
zainteresowaniem czytałam każdą kolejną stronę i mam nieodparte wrażenie, że to
jeszcze nie koniec perypetii z Radu Lykanem w tle. Wciąż podziwiam niezwykłe talenty
Harry’ego. Trochę mnie, co prawda, irytował tym, że tak łatwo poddał się
wpływowi B. J., ale… to pewnie ta hipnoza.
Muszę przyznać, że pomimo tego,
że oprócz Radu Lykana (chociaż ten akurat niewiele robił w czasach
współczesnych Harry’emu) w książce pojawiły się też inne wampiry, to nie
pojawiło się dużo okrucieństwa, na które przybyszów z innego świata stać. Nie
potraktuję to jako wady. Podejrzewam, że po prostu ostatnie słowo nie zostało
powiedziane.
Ciekawa jestem, co będzie
dalej.
Ja w ogóle nie znam tego autora, ale nad całą serią się zastanowię.
OdpowiedzUsuń