Rok wydania: 2011
Ilość stron: 440
Ocena: 5/6
Po raz kolejny przeniosłam się do
Lublina. Do Lublina przełomu lat 30-tych i 40-tych. Tym razem przed wyglądającym jak
zbir (ale jak go tu nie lubić) komisarzem Maciejewskim kolejna nietypowa i
trudna do wyjaśnienia zagadka. Otóż 9 września 1938 roku ginie Aniela. Zostaje
zamordowana w swoje imieniny, a morderca zostawia nietypowe ślady. Podobne
morderstwo powtarza się w roku kolejnym… I w kolejnym... Zyga Maciejewski za
wszelką cenę chce wyjaśnić dziwne morderstwa. Wstępuje nawet do Kripo (co nie
przeszkadza mu w pracy w konspiracji), byleby tylko sprawę doprowadzić do
końca. Co mu się po kilku latach od pierwszego morderstwach udaje. Oczywiście
poza nietypowymi morderstwami pojawiły się w życiu Zygi i innych bohaterów
sytuacje szczęśliwe, ale tych nieszczęśliwych nie brakowało.
Książka ta, to moje
czwarte spotkanie z Zygmuntem Maciejewskim. Po raz kolejny nie nudziłam się
czytając powieść Marcina Wrońskiego. Morderstwa i intrygi w jego książkach
zawsze mnie intrygują i mam nadzieję, że o niejednym morderstwie jeszcze
przeczytam. Chociaż trochę szkoda mi Zielnego. Polubiłam jegomościa…
Większość
przeczytanych przeze mnie ostatnio książek, to niezłe pozycje, na które nie
miałam powodu narzekać. Przyznaję jednak, że jak przeczytałam ostatnią stronę „A
na imię jej będzie Aniela”, to pomyślałam: „Szkoda, że już koniec”. Czas więc
na kolejne tomy. ;)
-----
Książkę przeczytałam w
ramach Wyzwania Miejskiego: kryminały, których akcja osadzona
jest w jednym z polskich miast (czerwiec 2014).
Cieszę się, że książka okazała się bardzo dobra. Mam nadzieję, że już niedługo i ja w końcu ją poznam :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Mam nadzieję, że Tobie też się spodoba. ;)
UsuńTego jeszcze nie znam, ale inne Wrońskiego wspominam bardzo dobrze. Tak więc - kompletuj pozostałe i czytaj :)
OdpowiedzUsuńKolejna część już jest u mnie. Tak, że wkrótce będzie czytana.;)
UsuńW tego Zielnego nie mogłam uwierzyć. Bo jak to tak?
OdpowiedzUsuńTen tom nieco mniej mi się podobał, ale Wroński i tak jest świetny.
Dokładnie. Jak to tak?
UsuńZaciekawiłaś mnie swoją recenzją. Zapowiada się niezły kryminal;-)
OdpowiedzUsuńInne części serii też polecam. ;)
Usuń