Nie było mnie na ostatnim spotkaniu biblionetkowym, więc stosik majowy nie jest imponujący i liczy tylko pięć książek. Wszystkie są wypożyczone z biblioteki.
A rzeczonymi pięcioma książkami są:
- Goran Vojnović "Czefurzy raus!",
- Małgorzata Musierowicz "Czarna polewka",
- Małgorzata Musierowicz "Sprężyna",
- Małgorzata Musierowicz "McDusia",
oraz
- Marcin Wroński "A na imię jej będzie Aniela".
Pierwsza książka jest reprezentantką literatury słoweńskiej, czterech pozostałych chyba nie trzeba przedstawiać. ;)
Niewątpliwie ciekawy stosik. ;)
Przyznaję ciekawy, ciekawy ;) Mnie najbardziej interesuję książka M. Wrońskiego - od dłuższego czasu chcę ją przeczytać i jestem ciekawa Twojej opinii ;)
OdpowiedzUsuńNa szczęście udało mi się ją złapać. Gdybym spotkała Zygę w realnym świecie byłabym skłonna się z nim zakumplować, że tak to nazwę. :)
UsuńFajny, różnorodny stosik :) Wrońskiego też mam w planach na ten miesiąc, natomiast Jeżycjadę mam już prawie całą przeczytaną i czekam, aż mi do końca wywietrzeje w głowy, żeby zacząć czytać od nowa :)
OdpowiedzUsuńA może ukaże się jeszcze przynajmniej jeden nowy tom Jeżycjady. ;)
UsuńGdybyś była na spotkaniu, stos były dwa razy większy ;)
OdpowiedzUsuńA nie wątpię, nie wątpię. ;)
UsuńCzyżby przez brak obecności na spotkaniach wyszła konieczność korzystania z biblioteki? ;-) Nawet się nie przyznawaj, bo strach będzie przybyć na najbliższe spotkanie. ;)
OdpowiedzUsuńZe spotkań mam jeszcze stosik. ;)
UsuńZ biblioteki przyniosłam akurat te, które chcę w najbliższym czasie przeczytać, a akurat nie przywiozałam ich ze spotkania. ;)
Uwielbiałam Musierowicz. Pozdrawiam także z okolic Żywca:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ukażą się jeszcze kolejne tomy "Jeżycjady". Dziękuję za pozdrowienia i również ciepło pozdrawiam. :)
Usuń