Nie wiem, kiedy minął wrzesień. Naprawdę... Ale skoro kalendarz mi podpowiada, że dziś mamy pierwszy dzień października, to trzeba zrobić małe podsumowanie września. Przejdę może do rzeczy i się poprzechwalam. ;)
Przeczytałam tylko dwie książki, a są nimi:
30. "Sztolnia w Sowich Górach: Baśnie i opowieści z Ziemi Opolskiej, Beskidów i Dolnego Śląska";
Czytam:
- "Królową Południa" Arturo Pereza-Reverte;
- "Ściśle
tajne" W. E. B. Griffina i Williama E. Butterwortha IV.
Jeśli chodzi o
książkowe zakupy, to wrzesień był bardzo udany. Kupiłam aż sześć książek:
- "Zamek
z piasku, który runął" Stiega Larssona,
-
"Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" Stiega Larssona.
-
"Dziewczyna, która igrała z ogniem" Stiega Larssona.
-
"Świadek" Nory Roberts,
-
"Monsunowe dni" Laili El Omari,
- "Czarna
lista" Fredericka Forsytha.
Po długiej przerwie odwiedziłam też kino. Postanowiłam na dużym ekranie obejrzeć film dokumentalny "Pilecki" w reżyserii Mirosława Krzyszkowskiego.
Muszę przyznać, że nawet ciekawy miesiąc. Mam nadzieję, że październik będzie równie ciekawy. ;)
Ja podsumowań nie robię :) kiedyś próbowałam, ale raz zrobiłam, potem zapomniałam i nie mogłam się dopilnować by regularnie je robić, więc w końcu sobie odpuściłam :) i nawet nie wiem, jaki jest mój wrześniowy wynik :)
OdpowiedzUsuńale zakupy naprawdę udane! :) też mam to wydanie trylogii Millennium :) dwie części już za mną, na trzeciej chwilowo utknęłam :)
Ja staram się robić podsumowania. W sumie, to fajna sprawa.
UsuńA Millenium mam nadzieję, że doczeka się przeczytania. Chociaż moje własne książki są najbardziej poszkodowane.