Do styczniowego stosiku dołączają jeszcze cztery książki wypożyczone z biblioteki:
A są nimi:
- Agatha Christie "Zatrute pióro";
- Agatha Christie "Hotel 'Bertram'"
- Agatha Christie "Pani McGinty nie żyje"
- Wojciech Lewandowski "Przez pustynie na ośnieżone szczyty..."
Agathy Christie chyba nie muszę przedstawiać. Dawno nie czytałam książki jej autorstwa, więc postanowiłam wypożyczyć tylko (albo aż, jak kto woli;)) trzy jej kryminały.
Ostatnią książkę wyszperałam szukając czegoś o Chile na zajęcia z hiszpańskiego. A że zauważyłam, że w Biblionetce na chwilę obecną ma tylko jedną ocenę, to postanowiłam ją włączyć do przeczytania. Mam nadzieję, że mi się spodoba. ;)
Jestem niepoprawna, jeśli chodzi o przynoszenie książek do przeczytania. Chociaż mam postanowienie, żeby przynosić z biblioteki możliwie jak najmniej, żeby zmniejszyć kolejkę książek własnych i książek pożyczonych od zaprzyjaźnionych Biblionetkowiczów. ;)
Jestem ciekawa tych kryminałów Christie, bo tych tytułów jeszcze nie czytałam ;)
OdpowiedzUsuńMogą być ciekawe. ;)
Usuńja też ich jestem ciekawa :)
Usuń:)
UsuńLewandowski bardzo mnie zaciekawił. Wcześniej nie słyszałam o tej książce.
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie też. A może akurat jest ciekawa i warta uwagi. ;)
UsuńMafio, a czy napiszesz recenzje kryminałów Agathy? Czy wypożyczyłaś je w ramach "Akcji czytelniczej: "Rendez-vous z Agathą Christie" http://www.biblionetka.pl/art.aspx?id=924609 ?
OdpowiedzUsuńOwszem, ta akcja zmobilizowała mnie do czytania Agathy Christie, bo obiecywałam sobie, że poczytam, a zawsze odkładałam to czytanie na później. ;)
UsuńNapiszę kilka słów. ;)
Zatrute Pióro i Pani MbGinty nie żyje to jedne z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńTeż mam trochę niezdrowe podejście do bibliotek, wiem, że mam masę swojego czytania, a jednak zajdę od czasu do czasu, pożyczę, czasem nawet przeczytam...
No cóż, chyba musimy się z tym pogodzić, że tak mamy. Ale pocieszam się tym, że poprawiamy statystyki czytelnictwa i statystyki wypożyczeń w bibliotekach. :)
Usuń