Rok wydania: 2008
Ilość stron: 384
Ocena: 5/6
Do sięgania po książki Marcina Wrońskiego zainspirowało mnie
Wyzwanie Miejskie Viv. Inaczej pewnie nie zwróciłabym uwagi na tego autora. Na
szczęście jednak do tej strasznej rzeczy nie doszło i po raz kolejny sięgnęłam
po jego kryminał.
Tym razem, po nowych porządkach zaprowadzonych przez nadkomisarza
Makowieckiego, Zyga Maciejewski trafia do II Komisariatu i zostaje jego
kierownikiem. Rzecz jasna zachwycony tym nie jest. Ale że nie może być zbyt
nudno… Pewnego pięknego dnia łowiącego ryby Zygę zaczepia detektyw Calin i
opowiada o zaginionej Lilli Byoros. Zaczyna się pozornie typową i błahą sprawą.
Jednak po jakimś czasie zaczynają wychodzić na jaw przestępstwa i afery
związane z handlem kobietami, prostytucją i pornografią. I zaczyna się robić
coraz ciekawiej.
Przyznaję, po przeczytaniu kilkunastu pierwszych stron nie
spodziewałam się tak interesującej intrygi i takiego rozwoju akcji. Prędzej spodziewałam
się raczej mało ciekawych, typowych przestępstw jakie mogą mieć miejsce w
jednej z mniej bezpiecznych dzielnic Lublina.
Po raz kolejny Marcin Wroński mnie nie zawiódł i cóż… Póki
co nie zamierzam rezygnować z poznawania Lublina lat 30tych. I może… Może z
czasem poznam Lublin współczesny. W Lublinie nigdy nie byłam. Czasem czytanie
może podsunąć pomysł na podróż.
Nie czytałam jeszcze nic Marcina Wrońskiego. Mam w planach Morderstwo pod cenzurą (kurzy się na czytniku).
OdpowiedzUsuńJa się nawet nie spodziewałam, że tak się wciagnę. I polecam. ;)
UsuńWroński świetnie pisze, czytałam początek serii o Zydze i koniec, muszę poszukać środka.
OdpowiedzUsuńJa chyba jednej części serii o Maciejewskim w filiach poszukać. :)
UsuńPewnie znowu wycieczki mnie czekają. :)
Czytałem tę książkę parę lat temu i bardzo ciepło ją wspominam. Podobał mi się szczególnie ten klimat Lublina z lat 30', który autor znakomicie wykreował.
OdpowiedzUsuńMi aż zachciało sie Lublin zwiedzać. :)
Usuń