Tytuł oryginału: „Curtain”
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2017
Tłumacz: Anna Szeryńska
Ilość stron: 232
Ocena: 4/6
Tłumacz: Anna Szeryńska
Ilość stron: 232
Ocena: 4/6
Właśnie
przejrzałam ostatnie wpisy i uświadomiłam sobie, że od dawna nie pojawiło się nic o
książce. Wyszłoby na to, że nic nie czytam. Aż tak źle jednak nie jest. Czytam,
czytam, a ostatnio naszło mnie na kolejną zagadkę z Agathą Christie. Zagadkę po raz kolejny rozwiązywaną przez Herkulesa Poirot. Tym razem sięgnęłam po
ostatnią powieść, w której pojawia się belgijski detektyw.
Zaglądamy więc do Styles (tak, tu słynny tropiciel zbrodniarzy wszelakich zaczynał swoją
karierę). A że bez zagadki i podejrzanych morderstw nie byłoby powieści, to
zaczynamy poszukiwania przebiegłego bandyty. Poszukiwany jest tajemniczy Iks, sprawca pięciu
tajemniczych morderstw (przynajmniej o tylu wiadomo), który postanowił pojawić się w
pensjonacie w Styles. Jednak większą zagadką dla naszego detektywa jest nie to,
kto zabije, a to, kto będzie ofiarą.
Przyznaję,
że w całej swojej naiwności, nie zgadłam kto jest naszym Iksem (znowu). Pociesza mnie
tylko to, że znalazłam się w doborowym towarzystwie kapitana Hastingsa, który
też miał problem z rozwiązaniem zagadki. Ale co będę się wdawać w szczegóły,
tym bardziej, że to kryminał.
Powieści
Agathy Christie chyba faktycznie mają w sobie to coś, co sprawia, że wciąż wracam do jej twórczości,
pomimo tego, że mam notoryczny problem z wykryciem sprawcy. Wciąż jestem
zaskakiwana, ale ma to swój urok. Nudy w towarzystwie książki nie stwierdzono i jak się okazuje są rzeczy, o które bym naszego detektywa nie podejrzewała. Choć pewności siebie wciąż mu nie brak.
I pomyśleć, że były czasy, w których sądziłam, że proza angielskiej pisarki jest nie dla mnie. Nie do wiary.
I pomyśleć, że były czasy, w których sądziłam, że proza angielskiej pisarki jest nie dla mnie. Nie do wiary.
-----
Tekst
został zamieszczony także tutaj: http://na-tropie-agathy.blogspot.com/
Twórczość Christie jest przede mną :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiestety bardzo nie lubię takich klasycznych kryminałów.
OdpowiedzUsuńWolę te bardziej krwawe i zagmatwane, dlatego Christie zostawiam w spokoju :D
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl