Czas leci bardzo szybko... Wszyscy to wiemy, więc może bez zbędnych wstępów przejdę do rzeczy, czyli do comiesięcznego podsumowania.
Przeczytałam tylko (albo aż) dwie książki. Są nimi:
1. "Modlitwa o sen" Jeffery'ego Deavera;
Jestem w trakcie czytanie trzech:
- "Róże, Cecylie, Florentyny: Opowiadania pisarzy polskich" - jest antologia opowiadań pisarzy polskich;
- "Święta Kinga: Żywot hagiograficzny" Cecyliana Niezgody (moja patronka jakby nie było:));
- "Haiti" Marcina Wrońskiego.
Jeśli chodzi o nowe książkowe nabytki, to styczeń był bardzo dobry. Kupiłam osiem książek (z czego siedem w ramach kart prezentowych do Empiku i Matrasa). W prezencie dostałam trzy.
W styczniu też mój blog obchodził trzecie urodziny. I wciąż mam motywację, żeby pisać notki o książkach. Mam nadzieję, że dzięki nim ktoś odkrył ciekawe dzieła do przeczytania.
A skoro styczeń podsumowałam, to czas zacząć luty. Mam nadzieję, że zdążę przeczytać więcej książek i napisać o nich więcej notek. I że ten rok będzie nieco lepszy czytelniczo niż ubiegły. :)
W styczniu urodziny? To mi mówi, że mój blog chyba też jakoś na dniach je ma... albo miał.. muszę sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Tak. ;)
UsuńSprawdź koniecznie. ;)