piątek, 15 maja 2015

177. Agatha Christie "Noc w bibliotece"

Tytuł oryginału: „The Body in the Library”
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie
Rok wydania: 2012
Tłumacz: Edyta Sicińska-Gałuszkowa
Ilość stron: 208
Ocena: 5/6

Nie da się ukryć, że moja przygoda z twórczością Agathy Christie trwa w najlepsze. Tym razem sięgnęłam po „Noc w bibliotece”. Tytuł jest bardzo intrygujący i podejrzewam, że może przyciągnąć wzrok niejednego mola książkowego.

A o czym możemy poczytać w tej książce? Cóż. Książka zaczyna się dość… strasznie. Otóż pewnego pięknego poranka w domu (a konkretnie w tytułowej bibliotece) pułkownika Bantry’ego zostają znalezione zwłoki młodej kobiety. Nikt jej nie zna, ani państwo Bantry, ani służba. Wszyscy są zszokowani. Rzecz jasna od razu zostaje zawiadomiona policja, a pani Bantry wzywa na pomoc swoją przyjaciółkę – pannę Marple, która znana jest ze swych śledczych zdolności. Wszyscy stoją przed trudną zagadką. Kim jest martwa kobieta? Kto ją zamordował i jak znalazła się w bibliotece? Pierwsza zagadka zostaje (jak wszyscy sądzą) rozwiązana dość szybko (ale czy na pewno prawidłowo?). Kolejne zagadki sprawiają nieco więcej kłopotu. Pojawiają oczywiście podejrzani, a pani Bantry wraz z panną Marple szukają tropów w hotelu Majestic. Podejrzenia podejrzeniami, ale na ile są one zgodne z prawdą?

Pozwolę sobie nie zdradzać więcej szczegółów. Ci, którzy książkę czytali zapewne je znają, a tym, którzy tego nie zrobili nie zamierzam odbierać przyjemności z poszukiwania mordercy. A jest ciekawie. Książka intrygowała mnie od początku do końca. I tradycyjnie nie odgadłam, kto był przestępcą. Z każdą przeczytaną książką coraz bardziej lubię pannę Marple i jej zdolności obserwacyjne. Zwłaszcza, że zwraca uwagę na rzeczy, które na pozór są błahe i niewiele znaczące. To jest coś.

Tak wiem, chwalę, chwalę i chwalę. A najważniejsze jest to, żeby czytać książki interesujące. A skoro Agatha Christie przypadła mi do gustu, to moja znajomość z jej twórczością będzie trwać nadal. A kolejną pozycją na liście jest powieść „Detektywi w służbie miłości”. Tytuł dość romantyczny, a jaka będzie fabuła? Trzeba sprawdzić. ;)

-----

Tekst ukazał się także na stronie: http://na-tropie-agathy.blogspot.com/.

1 komentarz:

  1. Jeszcze nie czytałam, ale na pewno kiedyś przeczytam :) A Christie należą się pochwały i to jak najwięcej! :)

    OdpowiedzUsuń