Tytuł oryginału: „The Vampire World III: Bloodwars”
Rok wydania:
2005
Tłumacz: Robert
Palusiński
Ilość stron:
552
Ocena: 5/6
Mam od jakiegoś czasu przestój czytelniczy (jak widać w
podsumowaniach), ale nie oznacza to, że czytanie odłożyłam zupełnie na bok.
Skończyłam czytać kolejną książkę Briana Lumleya. Cóż, całkiem nieźle jego powieści się czyta.
I ten post to opis kolejnej części cyklu, więc drogi Czytelniku sam
zdecyduj, czy chcesz przeczytać drugi akapit. ;)
A w tej części Nathan wraca do swojego świata, gdzie czeka go
wojna z Wampyrami. Nie tylko z tymi zamieszkującymi Ostatnie Zamczysko, ale też
z tymi, którzy pod wodzą Vormulaca Nieśpiącego przybyli z odległego Turgosheim.
Tak się niestety składa, że oprócz niego do Krainy Słońca i Krainy Gwiazd
trafiają też, chcąc nie chcąc, jego ziemscy przyjaciele. A że są to zdolni
esperzy, to ich pomoc przyda się w tej niełatwej wojnie, której zakończenia nie
zdradzę. Powiem tylko, że warto sprawdzić, bo już z samą przebiegłością Wampyrów
nie da się nudzić. Z Nekroskopem także.
Nudzić się nie da, co jest niewątpliwym plusem tej książki i całego
cyklu. Nie będę też ukrywać, że nieco bardziej polubiłam Wampyry. Są złe,
przebiegłe, złośliwe i kłamią. Pojęcie prawdy zdecydowanie jest im obce. Ale
też niejeden z nich jest niezłym oryginałem. A jeśli chodzi o Natana, chyba najważniejszego
bohatera powieści. Niewątpliwie ma niezwykłe talenty, jest inteligentny i
odważny. Chociaż do kolorytu może przydałaby mu się jakaś wyrazista wada. Nie
sądzę, żeby takowa mu specjalnie zaszkodziła.
Cóż. Nie widzę jakiś poważniejszych minusów w książce, które
mogłabym wyciągnąć i się przyczepić. Całkiem nieźle spędziłam z książką czas.
Kolejne tomy przede mną. Ciekawa jestem, jaki powstałby film, gdyby ktoś
zdecydował się na ekranizację. Mogłoby być momentami naprawdę przerażająco.
Niestety nie mam czasu na kolejne serie, pomimo tego, że ta wydaje się całkiem ciekawa.
OdpowiedzUsuńTak to bywa.
UsuńCzas jest ograniczony. Sama mam pokaźne kolejki, a tu wciąż nowości się pojawiają. :)