Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Rok wydania: 2013
Tłumacz: Ewa Wojtczak
Ilość stron: 616
Ocena: 5,5/6
Kolejna, piąta już, część cyklu „Odznaka honoru”. Cyklu, którego bohaterami są filadelfijscy policjanci. Tym razem śledztwa dotyczą dwóch średnio sympatycznych jegomości. Jeden jest umoczonym kapralem, drugi planuje zamach na wiceprezydenta. Rzecz jasna, nie działają razem, wręcz się nie znają. Ale czy pierwszy na pewno zdaje sobie sprawę z tego, w co się wpakował i z kim ma do czynienia? Chyba nie do końca. Ale czy zostanie wytropiony? A czy drugi wie co robi? Pewnie. I czy uda mu się to zrobić? Pozwolę sobie nie zdradzać.
Jak widać po ilości stron książka jest dość opasła, co jednak mnie nie przeraziło. Zresztą czemu miałoby mnie przerażać, skoro autora lubię. W każdym razie, tak jak się spodziewałam, książka okazała się tak wciągająca, że pochłonęłam ją w kilka dni. I po przeczytaniu poczułam się nieco kiepsko. Kiepsko, bo tak szybko się skończyła.
Pozostaje mi cierpliwie poczekać na kolejne części. Mam nadzieję, że ukażą się niebawem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz