piątek, 1 czerwca 2018

326. Podsumowanie - maj 2018

Chyba czas na kolejny telegraficzne podsumowanie. Chociaż z drugiej strony za bardzo nie ma czego podsumowywać. Przeczytałam jedną książkę, którą jest:

8. "Uciekinier: Wspomnienia wojenne pilota spitfire'a" Williama Asha i Brendana Foleya.

A zaczęłam i jeszcze nie skończyłam: "Dzieje literatury powszechnej" Jana Tomkowskiego.

Niczego nie pożyczyłam, niczego nie kupiłam. Zgroza, to mało powiedziane...

4 komentarze:

  1. Czasem są takie miesiące, nie ma się czym przejmować :) u mnie najlepszą książką maja była "Był sobie szczeniak Ellie" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, u mnie też czasem gorzej z ilością ;( ja w maju trafiłam na "Spętanych przeznaczeniem" i polecam bardzo <3

    OdpowiedzUsuń