Jako, że jakiś czas mnie tu nie było, to w jednym poście pochwalę się, co przeczytałam od stycznia, do kwietnia. Maj zostawię sobie na później. :)
Przechodząc do rzeczy, zaczynam od stycznia:
1. "Okupacja od kuchni: Kobieca sztuka przetrwana" Aleksandry Zaprutko-Janickiej;
2. "Mama Dalton" Goscinny'ego i Morrisa;
3. "Lucky Luke kontra Joss Jamon" Goscinny'ego i Morrisa;
4. "Narzeczona Lucky Luke'" Guya Vidala i Morrisa;
5. "Dziennik Mistrza i Małgorzaty" Jeleny i Michaiła Bułhakowów.
W lutym natomiast przyszedł czas na takie cuda:
6. "Jak powieść" Daniela Pennaca;
7. "Kopalnia złota Dicka Diggera" Morrisa;
8. "Daltonowie tracą pamięć" Fauche, Leturgie i Morrisa;
9. "Wujaszkowie Dalton" Gerra, Pessisa i Achde.
Po marcu nadszedł pora na marzec, w którym przyszedł czas na:
10. "Podróż przez Niemcy" Wolfganga Buschera;
11. "Dżuma i cholera" Patricka Deville'a;
Po takim sobie marcu, przyszła pora, na nieco lepszy kwiecień. Tylko nieco, bo przeczytałam tylko trzy książki:
12. "Folwark zwierzęcy" George'a Orwella;
13. "Daltonowie na ślubie" Fauche, Leturgie i Morrisa;
14. "Na tropie Daltonów' Goscinny'ego i Morrisa.
Nie jest źle.
Maj wciąż trwa... Co będzie dalej. Zobaczymy. :)
Do zobaczenia w kolejnym poście. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz