piątek, 24 lutego 2017

281. Stosik lutowy

Jak widać w tytule, nadszedł czas na małe przechwałki stosikowe. ;)

Kolejki książek trzeba nieco zmniejszyć, w związku z tym ostatnie stosiki nie są imponujące. Ale zawsze jakieś są. A ze spotkania biblionetkowego trudno czegoś nie przywieźć. Tym razem przywiozłam tylko dwie książki:


- "Jak uczy się mózg" Manfreda Spitzera;
- "Czas honoru" Jarosława Sokoła.

Obie książki zapowiadają się ciekawie. :)



sobota, 18 lutego 2017

280. Jeffery Deaver "Błękitna pustka"

Tytuł oryginału: „The blue nowhere”
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2003
Tłumacz: Łukasz Praski
Ilość stron: 416
Ocena: 5/6

To, że lubię czytać kryminały, to nie jest żadna nowość… Ani żadna tajemnica. Ale przyznam, że zagadką dla mnie jest to, dlaczego dopiero po raz drugi sięgnęłam po powieść Jeffery’ego Deavera. I dlaczego tak długo czekał w kolejce do przeczytania. Najważniejsze jednak, że się doczekał. Tym bardziej, że książka okazała się wciągająca.

Zapewne ci czytelnicy, którzy powieść już czytali, pamiętają, że jednym z głównych bohaterów jest haker-morderca (ci czytelnicy, którzy nie czytali mogą przeczytać i sprawdzić). Ale nasz bohater jest inteligentny i dlatego policji tak trudno go złapać. Stróże prawa, aby móc złapać przestępcę, muszą zwrócić się o pomoc do innego zdolnego hakera. A że akurat jeden odsiaduje wyrok w więzieniu...

Jednak nawet z pomocą hakera policja ma trudny orzech do zgryzienia, bo poszukiwanemu mordercy pomaga tajemniczy ktoś. Ktoś kogo także trudno namierzyć. Rzecz jasna rozwiązania zagadki nie zamierzam zdradzać, bo po co psuć przyjemność czytania.

Jak wspomniałam kilka linijek wyżej książka okazała się wciągająca. Właściwie nie czytam powieści, w których cyberprzestrzeń czy działalność w cyberprzestrzeni odgrywałyby tak dużą rolę i nie sądziłam, że może ten temat może okazać się tak pasjonujący. I nawet te dyskietki (ile to już lat ich nie używamy?) jakoś mi nie przeszkadzały. Ale cóż, na początku XXI wieku w końcu były w użyciu.

Zastanawiam się, do czego mogłabym się przyczepić… Pomysł na książkę bardzo fajny, przestępca sprytny, inteligentny i przebiegły… Nikt nie okazał się przesadnie idealny. Spokojnie mogę książkę ocenić tak, jak oceniłam. I nieco częściej sięgać po powieści Deavera,

piątek, 10 lutego 2017

279. Ankieta numer 27

Już prawie połowa lutego, czas może na małą zmianę pytania ankietowego . A skoro zmiana, to i podsumowanie.

Poprzednie pytanie i odpowiedzi brzmiały:

Ile książek przeczytałeś/przeczytałaś w 2016 roku?

·         0-10
·         11-20
·         21-30
·         31-40
·         41-50
·         51-60
·         61-70
·         71-8
·         81-90
·         91-100
·         101-125
·         126-150
·         151-175
·         176-200
·         Powyżej 201

      Oddano 22 głosy, które procentowo rozłożyły się tak:

·         0-10 – 0%
·         11-20 – 5%
·         21-30 – 9%
·         31-40 – 14%
·         41-50 – 27%
·         51-60 – 9%
·         61-70 – 9%
·         71-80 – 0%
·         81-90 – 0%
·         91-100 – 5 %
·         101-125 – 9%
·         126-150 – 5%
·         151-175 – 0%
·         176-200 – 5 %
·         Powyżej 201 – 5%
       
A skoro poprzednia sonda została już podsumowana, to czas na nową. ;)




środa, 1 lutego 2017

278. Podsumowanie - styczeń 2017

Kolejny miesiąc zleciał... Czy Wam też tak szybko miesiące mijają?

No, ale po co się tym martwić. Przejdę może do krótkiego podsumowania stycznia. Krótkie, bo przeczytałam tylko jedną książkę. Pierwszą przeczytaną w tym roku książką jest:


Za to zaczęte mam dwie książki:

- "Zen i sztuka oporządzania motocykla" Roberta M. Pirsinga.
- "Komin pokutników" Jana Długosza.

W tym miesiącu nic nie przybyło do kolejki, co akurat mnie nie martwi, bo książek do przeczytania wciąż mam sporo. Mam nadzieję, że w lutym przeczytam więcej niż jedną. ;)