Przedwczoraj podsumowałam majowe nabytki, dzisiaj podsumuję ubiegły miesiąc pod względem czytelniczym. Pod względem ilościowym nie był miesiącem zachwycającym, ale nie narzekam. :)
Przeczytałam trzy książki:
13. "Śpiączka" Robina Cooka - nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie. Z wszystkich majowych okazała się najlepszą, chociaż zastanawiam się, czy niektórzy bohaterowie ponieśli karę.
14. "Nie zgadzam się" Pera Pettersona - przeczytałam całkiem szybko, mogłabym dać wyższą ocenę niż 3,5/6, ale mimo, że historia z tych ciekawszych, ale jakoś zabrakło mi "czegoś". Tego spotkania po latach, tej rozmowy. Długie zdania, a czy na pewno potrzebne?
15. "Marcel Dalton" D. de Groot i Morrisa - lubię komiksy o dzielnym Lucky Luke'u i niereformowalnych przestępcach, ale mówiąc krótko. Są lepsze.
W trakcie:
- Biblia - odłożyłam, nie wiem na jak długo;
- "Wołanie w górach" Michała Jagiełły - książka bardzo dobra, wracam do niej od czasu do czasu.
- "Higieniści: Z dziejów eugeniki" Macieja Zaremby - temat interesujący, ale podobnie jak w przypadku książki, wracam co jakiś czas;
- "Zagadki kryminalne PRL" Kazimierza Kunickiego i Tomasza Ławeckiego - a to akurat czytam aktualnie. O zgrozo! Do jakich przestępstw dochodziło. I zapewne cały czas dochodzi.
Jeśli chodzi o książki kupione, to jak już wspominałam, chwaliłam się ostatnio. W tym poście.
Muszę i ja sięgnąć po "Nie zgadzam się". Czytałam "Kradnąc konie" tego autora i bardzo mi się ta książka podobała. :)
OdpowiedzUsuńJa czytałam tylko tę jedną. I nie wiem, czy sięgać po kolejne.
Usuń