Luty już trwa w najlepsze, książki sobie czytam w tempie takim sobie i zanim coś przeczytam w lutym odnotuję książki przeczytane w styczniu. Były ich trzy:
1. "Galicja na torach czyli kolejowa historia Podbeskidzia" Jacka Kachla - czyli trochę o historii regionu. Pozycja ciekawa, chociaż o historii przedstawionej w tym wydaniu czytałam już w innych książkach i miałam nadzieję na więcej.2. "Gówno się pali " Petra Šabacha - tytuł co prawda zniechęcający, ale przeczytałam. Hmmm. Dałam 3/6, ale może nie znam czeskiego humoru. ;)
3. "Daltonowie i zamieć" Morrisa i Goscinny'ego - ten komiks mi się podobał, poszukiwania Daltonów w Kanadzie to ciekawy pomysł.
Z tych, które mam w trakcie:
- Biblia - leży i czeka cierpliwie;- "Wołanie w górach" Michała Jagiełły - ruszyłam do przodu.
- "Zbyt wiele szczęścia" Alice Munro - też czeka cierpliwie;
- "Doktor Żywago" Borysa Pasternaka - powoli do przodu.
W styczniu przybyło mi także na półki kilka książek, ale o tym pisałam tutaj oraz tutaj.
Zakładek już nie liczę. ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz