Wiem, że połowa grudnia, to dość późna pora na podsumowanie czytelniczego listopada, ale mogę sobie zwlekać... aż pewnie nie zrobię. Ale nie, zrobię.
W listopadzie przeczytałam tylko jedną książkę. Jest to:
20. "Iłła: Opowieść o Kazimierze Iłłakowiczównie" Joanny Kuciel-Frydryszak.
Jako zaczęte mam właściwie te same książki co zawsze: Biblię. "Wołanie w górach" Michała Jagielły oraz "Artystów, PRL i bezpiekę" Sebastiana Ligarskiego i Grzegorza Majchrzaka.
Oprócz tych książek w listopadzie zaczęłam też czytać "Portret wisielca" Marcina Wrońskiego. I ta pozycja okazała się wciągająca.
Książkami, które kupiłam w minionym miesiącu chwaliłam się w oddzielnym poście, który można znaleźć tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz