niedziela, 8 sierpnia 2021

418. Podsumowanie lipca 2021 - czyli co przeczytałam

Jak zwykle nieco się spóźniam z podsumowaniem czytelniczego miesiąca. Niestety, i na napisanie podsumowania trzeba mieć wenę twórczą. :)

Lipiec okazał się nieco lepszy niż czerwiec. Przeczytałam trzy książki:

12. "Czarny Anioł: Opowieść o Ewie Demarczyk" Angeliki Kuźniak i Eweliny Karpacz-Oboładze - 5/6. Ciekawie napisany tekst. Czasem się zastanawiam, dlaczego tak mało znam twórczość bohaterki tej historii.

13. "Alibi" Claude'a Guylouisa i Morrisa - 4/6. Co prawda miłośniczką komiksów nie jestem, ale lubię te historie z Dzikiego Zachodu i dla Lucky Luke'a robię wyjątek.

14. "Odyseja kota imieniem Homer: Prawdziwa historia ślepego kota i kobiety, którą nauczył miłości" Gwen Cooper - 5/6. I takie historie to ja lubię, tym bardziej, że tytułowy kot miał szczęście, że trafił w dobre ręce i pomimo niepełnosprawności miał długie i dobre życie.

Z zaczętych mam:

Biblię - kiedyś przecież skończę! :)
"Wołanie w górach" Michała Jagiełły - podczytuję między innymi książkami;
"Artyści, PRL i bezpieka" - Sebastiana Ligarskiego i Grzegorza Majchrzaka - może ta nieprzeczytana część będzie ciekawsza. ;)

Książkami, które kupiłam w lipcu chwaliłam się w osobnym poście, a konkretniej tutaj.

2 komentarze:

  1. O matko, czytasz Biblię. Jestem pod wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to utknęłam niestety, ale zamierzam skończyć. ;)

      Usuń