Kiedy zleciał kwiecień, nie wiem niestety. Zdążyłam skończyć jedną książkę, a jest nią:
3. "Skoruń" Macieja Płazy
Wciąż zaglądam do Biblii. Zaczęłam także "Sekretne życie Chanel No. 5" Tilar J. Mazzeo. :)
Na szczęście niczego nowego nie kupiłam i nie wypożyczyłam, więc półki nieco odetchną z ulgą. A jaki będzie maj?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz