poniedziałek, 3 października 2016

258. Śląskie Targi Książki w Katowicach 2016

Jak dotąd nigdy nie byłam na Targach Książki (jak to możliwe, prawda?). No cóż, kiedyś trzeba było zmienić ten stan rzeczy. A skoro wybrał się też Szurens, to postanowiłam się wybrać też ja. 1 października 2016 po raz pierwszy wybrałam się na książkowe święto - Śląskie Targi Książki.

A Śląskie Targi Książki odbywały się w bardzo oryginalnym, ciekawym i ładnym miejscu - w Międzynarodowym Centrum Kongresowym.

Przed halą targową rzecz jasna był harmonogram targów.


A na hali na miłośników książek czekało sporo stoisk. Nie wszystkie ujęłam na zdjęciach, ale każde chciałam odwiedzić choć na chwilkę. Mimo, że nie zabrałam książek na wymianę, to najczęściej odwiedzałam stoisko Śląskich Blogerów Książkowych, które bardzo zasłużenie cieszyło się dużym zainteresowaniem.



Jak wspomniałam, nie wszystkie stosika wystawców ujęłam na zdjęciach,


ale to dlatego, że więcej czasu niż na fotografowanie poświęciłam na rozmowy z Biblionetkowiczami i Blogerami, których spotkałam na Targach oraz na oglądanie książek oferowanych na stoiskach.

Sama wizyta na Targach nie trwała długo. Niedużo też kupiłam, ale i tak było warto zajrzeć. Tym, co przywiozłam pochwalę się w kolejnym poście. I mam nadzieję, że to nie ostatnie Targi Książki, które odwiedziłam. Naprawdę warto. :)

Polecam też targowy post Jacka, który znajdziecie tutaj.

7 komentarzy:

  1. No proszę, Ty też byłaś. Szkoda, że nie dłużej, bo było sporo do zwiedzenia. Ale może w przyszłym roku. :)Fajnie, że się zdecydowałaś, bo to naprawdę świetna sprawa poznać nowych ludzi, zobaczyć ulubionych autorów, zamienić kilka słów, zrobić fotkę, zdobyć autograf. Cieszy, że w tym roku w Kato pojawiły się takie gwiazdy formatu światowego jak Masterton i Bonda, liczę że w przyszłym roku będzie podobnie z obsadą na dobrym poziomie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że w przyszłym roku też się wybiorę. I że będzie równie fajnie.

      Usuń
  2. No proszę, byłaś i nawet się nie spotkałyśmy. Chyba się minęłyśmy...

    OdpowiedzUsuń
  3. Liczę na to, że z roku na rok te targi będą się rozkręcać. Dobrym posunięciem jest przeniesienie terminu na "przed Krakowem " :)
    Cieszę się, że mogłyśmy się spotkać!

    OdpowiedzUsuń